REKLAMA

Trudno o żonę na gospodarstwo


Standard życia na polskich wsiach w ostatnim dziesięcioleciu znacznie się poprawił. W wielu z nich istnieją markety pozwalające zrobić większe zakupy, sieć dróg zapewnia sprawny dojazd do miasta, a wszechobecny internet ułatwia załatwienie wielu spraw na odległość czy szybkie odszukanie potrzebnych informacji i wiadomości rolniczych.

fotolia
REKLAMA

Standard życia na polskich wsiach w ostatnim dziesięcioleciu znacznie się poprawił. W wielu z nich istnieją markety pozwalające zrobić większe zakupy, sieć dróg zapewnia sprawny dojazd do miasta, a wszechobecny internet ułatwia załatwienie wielu spraw na odległość czy szybkie odszukanie potrzebnych informacji i wiadomości rolniczych.

Zmieniły się gospodarstwa przypominające coraz częściej przedsiębiorstwa, będące sposobem na biznes. Zmieniają się również sami rolnicy. Dostęp do zaawansowanej techniki rolniczej, dopłaty, możliwość dzielenia się z innymi swoimi doświadczeniami i osiągnięciami poprzez portale rolnicze, fora internetowe czy nagrywanie i publikowanie tam własnych filmów sprawił, że rolnictwo nie jest dla gospodarzy już tylko źródłem utrzymania, ale również pasją. I coraz częściej pasja ta przekłada się na potrzebę poszerzania swojej wiedzy w szkołach średnich czy na studiach.

Dziś wielu, zwłaszcza młodych rolników, stanowi coraz szersze grono wyedukowanego społeczeństwa.

Jednocześnie jednak istnieje duże zapotrzebowanie na programy randkowe dla rolników, z forów internetowych i wypowiedzi samych zainteresowanych można wywnioskować, że jest spory problem ze znalezieniem partnerki do wspólnego życia na gospodarstwie.

Dlaczego kobiety uciekają ze wsi do miast?

Niestety, prawdopodobnie wszystkiemu winne są stereotypy i moda. Z jednej strony dla wielu kobiet życie w wielkim mieście jest „trendy”, buduje wizerunek młodej businesswoman - wykształconej, robiącej karierę w korporacji, a po pracy spotykającej się z przyjaciółką w fitness klubie czy przemierzającej korytarze galerii handlowej.

Z drugiej strony, cały czas pokutuje stereotyp kobiety ze wsi – żony przy mężu, zahukanej i zaniedbanej, której jedynym zajęciem jest prowadzenie domu i wychowywanie dzieci, ewentualnie doglądanie inwentarzu na podwórku. Taki wizerunek zdecydowanie nie jest na czasie.

Co w tej sytuacji można zaradzić?

Zachęcanie do wytrwałego poszukiwania wybranki, dla której model rodziny z tradycyjnym podziałem na role jest odpowiedni i ważny, stanowi małe pocieszenie. To gatunek już prawie wymarły. Pesymistycznie brzmi również cierpliwe wyczekiwanie momentu aż trendy się odmienią i kult chłopa powróci ;-) Może chociaż warto uczepić się myśli, że istnieją kobiety, dla których przyroda, zwierzęta, ogrodnictwo czy rolnictwo stanowią pasję i z własnej nieprzymuszonej woli chcą się realizować na wsi?

Rolnik szuka żony

W internecie można znaleźć wiele, a są tacy, którzy twierdzą, że można tam odszukać również tę ukochaną osobe, więc być może skutecznym sposobem okaże się skorzystanie z oferty porali randkowych kojarzących osoby o podobnych potrzebach i zainteresowniach. W końcu nie tylko rolnik szuka żony ale i rolniczka szuka męża ;-)

Tymczasem życzymy wszystkim singlom zamieszkującym wsie, aby w tych trudnych czasach szybko odnaleźli swoją drugą połowę.

(rzw) jp


REKLAMA

Polecane

Komentarze (1)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


ROLNIK SZUKA ŻONY 05.05.2022

a co tam, jak jest pisane komuś to się spotkają i tyle...

0 0
REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA