Truskawki coraz tańsze, pomimo problemów plantatorów
Sezon truskawkowy już się rozpoczął. Na targowiskach i na giełdach hurtowych mamy już pierwsze owoce z gruntu. Ich cena jest niższa, niż przed rokiem, ponieważ i owoców jest trochę więcej.

Sezon truskawkowy już się rozpoczął. Na targowiskach i na giełdach hurtowych mamy już pierwsze owoce z gruntu. Ich cena jest niższa, niż przed rokiem, ponieważ i owoców jest trochę więcej.
Jednak to, jakie będą ceny w pełni sezonu, pokaże czas. Bo wpływ na nie będzie miała tym razem nie tylko pogoda, ale też... brak pracowników na plantacjach.
Truskawki w tym sezonie będą tańsze, niż przed rokiem. Jeśli faktycznie producenci zdąża zebrać je na czas. Pracowników do zbioru wciąż jest za mało, a w urzędach kolejki do zarejestrowania cudzoziemców opóźniają ich wyjście na pole. Pisaliśmy już o tym ostatnio w artykule „Zmiany w prawie są, a pracowników w rolnictwie... wciąż brak”. Na polskich pracowników sezonowych plantatorzy raczej nie mają co liczyć – jeśli już nasi rodacy zdecydują się na tego typu pracę, to wolą dostać za nią zapłatę w... euro – za granicą.
Zdarza się, że plantatorzy, chcąc zebrać owoce, łamią prawo i decydują się na to, aby obcokrajowcy, nawet bez niezbędnych pozwoleń i dokumentów, pracowali na plantacji. Taka sytuacja zaowocowała już pierwszymi mandatami, po przeprowadzonych przez straż graniczną kontrolach. Plantatorzy jednak często stają przed decyzją: pozostawić owoce na polu i nie zebrać plonu lub zaryzykować mandat i wpuścić na plantacje pracowników bez niezbędnych pozwoleń.
Warto tu też wspomnieć, że gwałtowne burze oraz opady gradu, które pojawiły się w niektórych rejonach kraju (zapowiadaliśmy je w ostatniej prognozie pogody) (tu można wstawić link do pogody), zniszczyły część plantacji. O takiej sytuacji poinformował portal echodnia.eu – w gminie Beliny (pow. kielecki) na wielu plantacjach grad uszkodził zarówno te dojrzałe, jak i zielone owoce.
Niższe ceny truskawek
Pomimo, że plantatorzy borykają się z wieloma problemami, ceny truskawek na krajowych rynkach hurtowych i na targowiskach w ostatnich dniach systematycznie spadają. Według danych z wtorku, 29. maja, najtaniej można było kupić te owoce na rynku hurtowym w warszawskich Broniszach. Tu ich cena wahała się od 2,5 zł do nawet 8 zł. Zauważalny był tu wzrost cen o 16% w stosunku do poprzedniego notowania.
W Poznaniu (Wielkopolska Giełda Rolno-Ogrodnicza S.A.) za truskawki trzeba było zapłacić od 5 do 8 zł. W Lublinie na Elizówce kosztowały one zdecydowanie mniej, niż dzień wcześniej (-20%), czyli 4,5-5 zł. Podobne ceny były w Kaliszu - za owoce trzeba było zapłacić 4-5 zł (-10%) oraz w Bydgoszczy: 4-5,5 zł. Na Łódzkim Rynku Hurtowym Zjazdowa ceny kształtowały się na poziomie 3-6 zł, w rzeszowskim Agrohurcie 4-10 zł, a w Krakowie 4-7 zł.
Prognozy zbiorów i cen
- Truskawki są tańsze, niż jeszcze tydzień temu. Generalnie, sezon zapowiada się dobrze. Na tym etapie okresu wegetacyjnego możemy spodziewać się trochę większych zbiorów, niż przed rokiem, więc i niższych cen tych owoców. Co prawda w tamtym roku nie było gwałtownego spadku, jeśli chodzi o zbiory truskawek, ale w 2017 roku było duże zapotrzebowanie ze strony rynków zbytu, więc i ceny były wysokie. A w tym roku na pewno ceny będą niższe – podkreśla Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - Ale oczywiście sytuacja może się zmienić, np. jak będzie susza – dodaje.
Oczywiście, jak zauważa ekspert IERiGŻ, na zbiory truskawek i ich ceny, wpływ może mieć wiele czynników, takich jak np. wspomniane warunki pogodowe. Na razie jednak, pomimo problemów, z jakimi w tym sezonie borykają się plantatorzy, sytuacja wygląda całkiem nieźle – nie zanosi się na to, aby truskawek miało zabraknąć, do tego owoce są dobrej jakości. A więc obserwowana tendencja raczej się utrzyma – ceny w najbliższym czasie powinny spadać.
(rpf) Renata Struzik
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.