REKLAMA

Trzoda chlewna: coraz niższe pogłowie, ceny stoją w miejscu

Koncentracja produkcji postępuje wbrew założeniom Zielonego Ładu. Główny Urząd Statystyczny informował we wrześniu, że według wstępnych danych zczerwca 2021rokupogłowie świń liczyło ponad 11 milionów sztuk.

fot. Paweł Pąk
11 listopada 2021 chat-icon0

REKLAMA

Koncentracja produkcji postępuje wbrew założeniom Zielonego Ładu. Główny Urząd Statystyczny informował we wrześniu, że według wstępnych danych z czerwca 2021roku pogłowie świń liczyło ponad 11 milionów sztuk.

Spadek pogłowia dotyczy bez wyjątku wszystkich grup produkcyjno – użytkowych trzody chlewnej. Gdy nasz kraj dołączył do Unii Europejskiej, pogłowie świń wynosiło ponad 17 milionów świń.

Z produkcji trzody chlewnej zrezygnowały głównie gospodarstwa z małymi stadami. Tymczasem w okresie od czerwca 2020 roku do czerwca 2021 roku pogłowie świń w Polsce spadło o 400 tysięcy sztuk Najwięcej świń nadal hodowanych jest w Wielkopolsce.Taki sam poziom pogłowia świń jak obecnie w Polsce po raz ostatni notowano w latach 50 XX wielku, a więc prawie 70 lat temu. Przed II Wojną Światową było to ok. 6 milionów sztuk – pojawia się pytanie czy pogłowie świń w Polsce może spaść nawet do tak niskiego poziomu.

Oficjalna cena na tuczniki nie zmienia się zarówno w Polsce jak i w Niemczech. To już kolejny tydzień cen skupu na poziomie bliskim granicy opłacalności, bowiem cały czas bardzo dynamicznie rosną koszty utrzymania stada.

REKLAMA
Za naszą zachodnią granicą rekomendowana cena za kilogram wynosi obecnie 1,20 Euro, czyli jest to odzwierciedlenie maksymalnych stawek w Polce wynoszących ok. 5,50 zł za kilogram (klasa E).

Sprawą, która spędza sen z powiek hodowcom, jest również kwestia pasz, wysokie ceny nawozów, przekładają się na ceny pasz. Poza tym firmy produkujące pasze mają problem z dostępnością lizyny, co winduje w górę cenę tego surowca niezbędnego do produkcji pasz. Przewidywania nie są optymistyczne, bo szacuje się wzrost cen lizyny nawet o 400% rocznie.

- W takiej sytuacji, poza mną jest wielu innych rolników i ciężko w Naszym środowisku o optymizm. Sygnały o poprawie koniunktury datowane są dopiero na wiosnę... tylko kto to wytrzyma, bo przy obecnej podaży mięsa w Europie wątpię, by sezonowy wzrost zapotrzebowania na mięso w okolicach świątecznych miał znaczący wpływ na ceny... - wypowiada się Bartosz Czarniak, rolnik z województwa kujawsko-pomorskiego z Pomorsko-Kujawskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej Polsus w Bydgoszczy.Problem najbardziej dotknie tych hodowców, którzy nie mają własnej uprawy, bądź zbyt mały areał aby wykarmić z niego stado i są skazani na pozyskiwanie pasz z zewnątrz. Tacy hodowcy prawdopodobnie nie przetrwają, co przyczyni się do dalszego zmniejszania pogłowia świń w Polsce.

(rzw) Julianna Makowska


REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

Wyższe stawki pomocy dla producentów pszenicy i kukurydzy

Redakcja 19 maja 2023 chat-icon0

Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie wprowadzające zmiany w uruchomionych programach pomocy dla producentów rolnych, którzy ponieśli dodatkowe koszty w wyniku braku stabilizacji na rynku pszenicy lub kukurydzy. Rząd przeznacza również dodatkowe wsparcie dla producentów kukurydzy, żyta, jęczmienia, owsa, pszenżyta, mieszanek zbożowych lub nasion rzepaku lub rzepiku, w związku ze zwiększonym przywozem zbóż i nasion oleistych z Ukrainy.

Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej zorganizowanej po dzisiejszym posiedzeniu rządu powiedział, że Solidarne państwo to takie, które reaguje tam, gdzie pojawiają się problemy.

Dwa rozporządzenia wprowadzające korzystne zmiany dla producentów rolnych zostały przyjęte przez Radę Ministrów.

Minister

REKLAMA

Podlasie: Jedenaście zastępów strażaków walczyło z pożarem kurnika

Redakcja 2 czerwca 2023 chat-icon1

Druhowie z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Narwi zostaliśmy zadysponowania do ugaszenia pożaru. Po dotarciu na miejsce zdarzenia pierwszego zastępu ratownicy zastali pochłonięty całkowicie ogniem kurnik. Ze względu na wymiaru budynku i skalę pożaru wezwano następne zastępy strażaków. Łącznie z ogniem walczyło aż jedenaście jednostek.

Przybyłe jako pierwsze zastępy strażaków musiały zmierzyć się z zabezpieczeniem drugiego kurnika, który był połączony łącznikiem z objętym ogniem budynkiem. Gasili też już płonący kurnik. Działania trwały łącznie sześć godzin.

Na miejscu łącznie pojawiło się jedenaście zastępów straży pożarnej z Hajnówki, Białegostoku, Narwi, Mochnatych, Czyży, Nowokornina, Łosinki i Trześcianki. Nie podano informacji o tym, czy w kurniku w chwili pożaru były zwierzęta.

REKLAMA