REKLAMA

Kondycja plantacji rzepaku ozimego po zimie 2018/2019

Redakcja - Uprawa
21.03.2019
chat-icon 0

Tegoroczny okres spoczynku zimowego dla rzepaku jest już definitywnie zakończony. Na większości plantacji zakończono również wiosenne nawożenie azotowe, będące kluczowym czynnikiem wspierającym prawidłową regenerację uszkodzonych w czasie zimy części roślin. Można już dokonać oceny stanu upraw oraz zaplanować dalsze działania mające na celu utrzymanie optymalnego tempa rozwoju roślin.

fot. Paweł Pąk
REKLAMA

Tegoroczny okres spoczynku zimowego dla rzepaku jest już definitywnie zakończony. Na większości plantacji zakończono również wiosenne nawożenie azotowe, będące kluczowym czynnikiem wspierającym prawidłową regenerację uszkodzonych w czasie zimy części roślin. Można już dokonać oceny stanu upraw oraz zaplanować dalsze działania mające na celu utrzymanie optymalnego tempa rozwoju roślin.

Pod koniec jesieni ubiegłego roku większość plantacji rzepaku ozimego w Polsce była dobrze i bardzo dobrze rozwinięta. Przyczyniły się do tego głównie korzystne warunki pogodowe na przełomie lata i jesieni oraz w wielu sytuacjach nieco przyspieszone siewy. Dosyć często można było spotkać plantacje wręcz przerośnięte, w stosunku do których zachodziła obawa o możliwość złego przezimowania.

Z drugiej jednak strony od samego początku wegetacji rzepaku ozimego rolnicy mieli do czynienia z bardzo dużą presją śmietki kapuścianej oraz mszyc, szczególnie w Polsce południowej i centralnej. Sytuacja ta spowodowana była między innymi wyjątkowo wysokimi temperaturami w pierwszych tygodniach wegetacji rzepaku.

Rolnicy byli wówczas zmuszeni do przeprowadzenia nawet kilku zabiegów insektycydowych, których efektywność ostatecznie nie była zadowalająca z powodu skali i nasilenia problemu. W znacznym stopniu wpłynęło to na pogorszenie ogólnej kondycji, zarówno plantacji z dobrze rozwiniętymi roślinami, jak i tych słabszych, co stawiało je w nie najlepszej sytuacji w obliczu nadchodzącej zimy ponieważ, jak wiadomo, uszkodzone rośliny gorzej zimują, wolniej się regenerują wiosną oraz są bardziej podatne na infekcje.

Na szczęście jednak tegoroczna zima była łagodna, co sprawiło, iż plantacje rzepaku ozimego dobrze przezimowały. Dotyczy to także rejonów szczególnie dotkniętych problemem insektów jesienią – oczywiście rośliny na tych obszarach są słabsze i mniej wyrównane, ale ich regeneracja przebiega prawidłowo, co pozwala na zachowanie wysokiej szansy osiągnięcia zadowalających Warunkiem ich uzyskania są jednak szybka odbudowa aparatów asymilacyjnych roślin oraz podtrzymanie optymalnego tempa dalszego rozwoju.

W takich sytuacjach bardzo ważne jest możliwie wczesne rozpoczęcie nawożenia startowego makroskładnikami, z których najważniejszy jest azot. Wiosenne nawożenie azotem powinno być dostosowane do poziomu spodziewanych plonów, czyli indywidualnie dobrane do danej odmiany, stanu roślin w okresie jesiennym, ich kondycji po zimie oraz zasobności gleby.

Dlatego też należy je odpowiednio zaplanować, tak aby rośliny od samego początku wznowienia wegetacji mogły efektywnie pobierać składniki pokarmowe z gleby. Jeżeli rośliny były zbyt słabo rozwinięte jesienią i nie były w stanie zakumulować odpowiedniej ilości substancji odżywczych, należy je im dostarczyć jak najwcześniej. Podobnie jest w przypadku roślin nadmiernie rozwiniętych w okresie jesiennym, które posiadają większe potrzeby pokarmowe i często obserwuje się na nich niedobory składników pokarmowych już przed zimą. Wiosenne nawożenie azotowe rzepaków ozimych najczęściej dzieli się na dwa zabiegi.

Pozwala to na bardziej efektywne wykorzystanie azotu przez rośliny oraz ograniczenie ryzyka wylegania. Pierwsza dawka powinna być zastosowana możliwie jak najwcześniej, jednakże zgodnie z obowiązującymi przepisami może to nastąpić dopiero na początku marca, natomiast drugi zabieg należy przeprowadzić 2-3 tygodnie później, co najmniej 4 tygodnie przed początkiem kwitnienia. Opóźnienie nawożenia azotem spowalnia regenerację roślin, opóźnia i przedłuża kwitnienie oraz zwiększa podatność na wyleganie, co może mieć również istotny wpływ na poziom plonowania.

W tym roku z powodu łagodnej zimy w Polsce nie było problemu z przezimowaniem roślin rzepaku ozimego. Należy jednak pamiętać, iż w naszych warunkach klimatycznych raz na kilka lat mamy do czynienia ze znacznymi stratami zimowymi i dlatego warto wybierać do uprawy odmiany o wysokiej zimotrwałości. Przykładem takiej odmiany jest DK Extime. Jest to mieszaniec wyróżniający się bardzo wysokim i stabilnym poziomem plonowania oraz doskonałą zimotrwałością sprawdzoną w warunkach glebowo-klimatycznych Polski.

Charakteryzuje się silnym wigorem jesiennym, średniowczesnym wznowieniem wegetacji wiosennej oraz znakomitymi zdolnościami regeneracyjnymi po zimie. Wyróżnia się również bardzo dobrą zdrowotnością roślin (podwójna tolerancja na suchą zgniliznę kapustnych warunkowana genami RLM-7 i -3) oraz podwyższoną tolerancją na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion.

Podsumowując, tegoroczne plantacje rzepaku ozimego w Polsce, pomimo trudnej sytuacji jesienią, dobrze zniosły warunki zimowe i są obecnie w fazie regeneracji uszkodzonych części roślin. Jak zwykle kluczowe znaczenie w tym procesie mają właściwa strategia nawożenia oraz prawidłowa ochrona fungicydowa i insektycydowa.

(rup) Marcin Liszewski

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA