REKLAMA

Dlaczego warto uprawiać soję

Redakcja - Uprawa
26.04.2022
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

Jedną z najważniejszych zalet tej bobowatej rośliny jest zdolność do współżycia z korzeniowymi bakteriami brodawkowymi Bradyrhizobium japonicum, które wiążą wolny azot z powietrza w związki przyswajalne dla roślin.

fotolia
REKLAMA

Jedną z najważniejszych zalet tej bobowatej rośliny jest zdolność do współżycia z korzeniowymi bakteriami brodawkowymi Bradyrhizobium japonicum, które wiążą wolny azot z powietrza w związki przyswajalne dla roślin.


Dzięki możliwości „samozaopatrywania się” soi w niezbędne do wzrostu i rozwoju związki azotowe, wymaga ona tylko niewielkiego nawożenia sztucznymi nawozami azotowymi. Ta właściwość soi istotnie obniża koszty produkcji białka. Liczne brodawki na korzeniach roślin soi mogą związać nawet do 100 kg N/ha.

Uprawa soi przyczynia się więc do oszczędności energii na produkcję sztucznych nawozów azotowych, ponieważ ich zużycie w soi jest wielokrotnie niższe od zapotrzebowania na nawozy innych, nienależących do rodziny bobowatych, roślin.

Ograniczone nawożenie pól azotem daje konkretne oszczędności rolnikowi, a ponadto chroni środowisko przed nadmiernym wysyceniem związkami azotu, dzięki czemu nie zanieczyszczają one naszych jezior, rzek i studni.

W naszych warunkach klimatycznych soja nie jest obecnie atakowana przez żadne groźne szkodniki oraz choroby grzybowe, bakteryjne i wirusowe. Sporadycznie pojawiające się objawy chorób nie wymagają interwencji w postaci opryskiwania fungicydami.

Uwaga na temperaturę

Wyróżnia się dwa krytyczne okresy rozwoju, w których soja ma szczególnie duże wymagania termiczne. Pierwszy z nich to okres od siewu do pełni wschodów. Niska temperatura w tym czasie może przedłużyć kiełkowanie nasion – w konsekwencji część z nich gnije i nie wschodzi. Drugim okresem krytycznym jest faza kwitnienia gdy temperatura spada poniżej 10°C, soja nie wchodzi w fazę kwitnienia, a utrzymywanie się przez dłuższy czas temperatury poniżej 24°C opóźnia kwitnienie. Mniej ciepła potrzebuje soja w okresie dojrzewania.

Gromadzeniu białka sprzyja wyższa średnia temperatura dobowa i pewien niedostatek opadów, natomiast gromadzeniu tłuszczu – raczej niższa średnia temperatura dobowa oraz zwiększona ilość opadów. Soja należy do roślin o umiarkowanych wymaganiach wodnych. Owłosienie chroni rośliny soi przed nadmiernym parowaniem, a rozwinięty palowy system korzeniowy pozwala na pobieranie wody z głębszych warstw gleby. Największe potrzeby wodne występują w okresie kiełkowania i wschodów, w fazie kwitnienia oraz zawiązywania i wypełniania strąków.

Wymagania glebowe

Soję powinno się uprawiać na glebach żyznych, w wysokiej kulturze oraz o dobrych 

właściwościach fizycznych. Grunty pod soję powinny być ciepłe, przewiewne oraz dobrze utrzymujące wilgoć. Gleby zbyt zwięzłe są mniej przydatne do jej uprawy, gdyż w takich warunkach kiełkowanie nasion i wschody roślin są utrudnione.

Dobre plony soi uzyskuje się na czarnych ziemiach zasobnych w składniki pokarmowe, jak również na glebach lżejszych, pod warunkiem że nawożenie mineralne jest obfite, a opady występują w zwiększonej ilości. Najodpowiedniejsze dla soi są gleby zaliczane do kompleksu pszennego bardzo dobrego, dobrego wadliwego, klasy bonitacyjnej II–IIIb. Soja nie znosi gleb kwaśnych, najbardziej odpowiadają jej gleby, których pH wynosi 6–7.

Wybór odmiany

Wybór odmiany do uprawy jest jedną z kluczowych decyzji wpływających na wysokość zbieranych plonów. Przy wyborze odmiany do uprawy w Polsce należy się kierować nie tylko wysokością 

plonu, ale również długością okresu wegetacji, od którego będzie zależała możliwość zbioru nasion w dobrych warunkach pogodowych. Warto również wybrać odmianę, która została wpisana do krajowego rejestru odmian przez Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych.

Nawożenie

Rośliny soi, dzięki symbiozie z bakteriami brodawkowymi, same zaopatrują się w azot. W naszym klimacie, na polu należycie zaszczepionym bakteriami Bradyrhizobium japonicum, soję wystarczy nawieźć tzw. dawką startową (przedsiewną) w wysokości 32 kg/ha, najlepiej w postaci RSM-u lub saletry amonowej. Wyniki badań wskazują, że na glebach mniej zasobnych i na stanowiskach po zbożach, nawożenie azotem zwiększa plon nasion, ale równocześnie może przedłużać okres wegetacji, obniżać masę brodawek oraz powodować wyleganie roślin.

Soja uprawiana na glebach o wysokiej zasobności w fosfor oraz potas nie wymaga nawożenia tymi składnikami. Na glebach o średniej zawartości fosforu i potasu zaleca się wysiać jesienią około 40–50 kg/ha P2O5 oraz 60–80 kg/ha K2O. Na glebach o niskiej zasobności dawki należy zwiększyć do 70 kg/ha P2O5 oraz 120 kg/ha K2O.

Soja reaguje korzystnie na niektóre mikroskładniki, m.in. na:

- cynk, który stymuluje syntezę tryptofanu – aminokwasu będącego składnikiem białka i biorącego udział w komunikacji roślin z bakteriami;

- molibden, którego niedobór ogranicza rozwój brodawek.

Na glebach o niskiej zawartości siarki i magnezu soję należy dokarmiać siarczanem magnezu dwukrotnie w okresie wegetacji. Niedobory mikroskładników należy uzupełniać nawozami dolistnymi w początkowym etapie wzrostu roślin (faza drugiej/trzeciej pary trójlistków).

Zbyt obfite nawożenie azotem może powodować wyleganie plantacji oraz słabe zawiązywanie lub brak bakterii brodawkowych, a także niższy plon nasion.

(rup) jp / Źródło: Instytut Ochrony Roślin

Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA