REKLAMA

Susza rolnicza na razie nie wróci

Redakcja - Uprawa
20.05.2019
Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

Niedobory opadów występujące od połowy marca oraz w kwietniu spowodowały istotny deficyt wody w glebie, jednak susza rolnicza, której początek obserwowaliśmy w kwietniu na razie nie wróci.

fot. Paweł Pąk
REKLAMA

Niedobory opadów występujące od połowy marca oraz w kwietniu spowodowały istotny deficyt wody w glebie, jednak susza rolnicza, której początek obserwowaliśmy w kwietniu na razie nie wróci.

Według synoptyków IMGW w najbliższych dniach nad Polskę będzie napływała ciepła i wilgotna masa powietrza z południowego wschodu. Będą się tworzyły chmury kłębiasto-deszczowe dające przelotne opady deszczu. W wielu miejscach mogą im towarzyszyć burze, a nawet opady gradu.

Kwietniowe niedobory wody w glebie mogły „w uprawach jarych sianych w suche podłoże spowodować niewyrównane wschody jak również z powodu niedoboru wody mogą być osiągane niskie plony”. Kwiecień jest bowiem w zbożach okresem strzelania w źdźbło i aż do kłoszenia niedobór wody powoduje największe obniżenie plonu w wyniku redukcji wytworzonych rozkrzewień i źdźbeł kłosonośnych.

Niska wilgotność gleby wpływa również na niską przyswajalność składników pokarmowych, a w konsekwencji ich niedobór powodujący zmniejszenie przyrostu. Największe niedobory wody w glebie obserwowano szczególnie w Polsce południowo-zachodniej i zachodniej, gdzie miejscami wilgotność spadała poniżej 30%.

Niekorzystną sytuację opadową pogłębiała również rosnący proces parowania terenowego. Czynnikiem wpływającym na intensywność parowania, a tym samym na stopień wysuszenia gleby były dość znaczne prędkości wiatru. Dość często występował wiatr umiarkowany, a okresami dość silny i silny. Kulminację tego zjawiska obserwowano w dniu 23 kwietnia, kiedy to przykładowo na obszarze Wielkopolski oraz Pomorza w wielu miejscach wystąpiły wichury pyłowe oraz piaskowe dość rzadko spotykane w Polsce na taką skalę. Poza przesuszeniem spowodowały one zasypanie młodych siewek (na przykład buraka cukrowego) lub znaczne uszkodzenia bardziej wyrośniętych roślin, dodatkowo ułatwiając wnikanie zarazków chorobotwórczych i szkodników, które uaktywniły się szybciej na skutek bardzo wysokich jak na tę porę roku temperatur powietrza.

Warunki meteorologiczne w kwietniu były również niekorzystne z punktu widzenia ochrony roślin, gdyż zabiegi często wykonywane były albo w niekorzystnych warunkach pogodowych albo poza optymalnymi terminami.

Równocześnie, na przełomie pierwszej i drugiej dekady kwietnia w całym kraju wystąpiły kilkudniowe silne przymrozki zarówno przygruntowe, jak i na wysokość 2 m nad poziomem gruntu, a średnia dobowa temperatura powietrza spadła poniżej +5,0°C. Na skutek ujemnych temperatur ucierpiały drzewa owocowe: jabłonie, śliwy, czereśnie i morele, szczególnie w Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce i na Mazowszu. Występujące w tym okresie przymrozki stanowią zagrożenie dla wcześnie wysianej kukurydzy i buraka cukrowego, a szczególnie dla warzyw uprawianych na wczesny zbiór.

Warunki wilgotnościowe uległy pewnej poprawie na przełomie I i II dekady maja. W dniach 11-13 maja nad Polską pojawiły się opady deszczu związane z przemieszczaniem się płytkiego, wypełniającego się niżu znad północno-wschodnich Czech przez północną część Małopolski po Mazury. Wyższe sumy dobowe opadów (około 10-20 mm) zanotowano 12 maja w pasie od Dolnego Śląska przez Wielkopolskę po wschodnie Żuławy oraz na linii Bielsko-Biała – Kielce – Sulejów. Następnego dnia w strefie opadów znalazła się centralna i wschodnia Polska, a szczególnie Podkarpacie. Natomiast opady jakie miały miejsce od 14 maja były związane z bardzo wolno przemieszczającym się frontem ciepłym od wschodu ku zachodniej części kraju. Najwięcej deszczu spadło na Podkarpaciu i Wyżynie Małopolskiej. W rezultacie, szczególnie w tej części kraju wilgotność gleby bardzo szybko wzrosła i gwałtownie zaczęły rosnąć stany wody w rzekach.

W okresie od 9 do 16 maja, w wielu miejscach na południu Polski, a także w Wielkopolsce i na Mazurach suma opadów atmosferycznych przekroczyła 40, a lokalnie 50 mm. Susza glebowa została przerwana i nadal trwa przesiąkanie wody w głąb profilu glebowego.

(rup) jp / Źródło: IMGW

Lubię to
Lubię to
0
Super
Super
0
Haha
Haha
0
Smutny
Smutny
0
Szok
Szok
0
Zły
Zły
0
chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA