Zakaz GMO to zapaść dla hodowców.
Branża drobiarska obawia się wprowadzenia zakazu stosowania GMO w paszach. Jeśli takie ograniczenie wejdzie w życie to efektywność produkcji może spaść nawet o 40%.

Branża drobiarska obawia się wprowadzenia zakazu stosowania GMO w paszach. Jeśli takie ograniczenie wejdzie w życie to efektywność produkcji może spaść nawet o 40%.
Tymczasem ceny skupu żywca drobiowego cały czas rosną i sięgają nawet 3,70 zł za kilogram – kwotę taką są w stanie zapłacić odbiorcy wykazujący pilne zapotrzebowanie na drób. Jednak sytuacja z GMO spędza sen z powiek hodowcom, którzy z niecierpliwością oczekują na finał ustaleń w tej kwestii. Podobnie sytuacja ma się w przypadku hodowców trzody chlewnej, dla nich również jest przedłużana możliwość stosowania pasz GMO.

100 mln dolarów na brazylijskie inwestycje w Wietnamie
Przypominamy, że zakaz stosowania pasz produkowanych z roślin pochodzących z roślin modyfikowanych genetycznie został wpisany do ustawy o produkcji pasz prawie 10 lat temu. Sytuacja obecnie jest taka, że pasze GMO można stosować w żywieniu zwierząt do końca 2016 roku. Śruta sojowa, produkowana praktycznie w całości z roślin GMO, jest podstawowym składnikiem żywienia zwierząt.
(zw)

Źle dobrana siatka na wolierę. Jakie zagrożenia niesie dla ptaków?
fot. fotolia
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.
Mam nadzieję, że nie zabronią korzystania GMO w paszach bo wtedy zamykam produkcje, juz obecnie jestesmy na granicy opłacalności a co dopiero po wprowadzeniu zakazu.