Żniwa 2022: Czy zabraknie miejsca na składowanie polskich zbóż?
Istnieją obawym że niekontrolowany napływ zbóż do Polski z Ukrainy wpłynie negatywnie na sytuację na rynku
Rolnicy obawiają się, że w wyniku niekontrolowanego napływu zbóż z Ukrainy, utracą możliwość sprzedaży w dobrej cenie zbóż pozyskanych ze zbliżających się żniw, bowiem pojawia się coraz więcej sygnałów, że może po prostu zabraknąć dla nich miejsca.
Rolnicy obawiają się, że w wyniku niekontrolowanego napływu zbóż z Ukrainy, utracą możliwość sprzedaży w dobrej cenie zbóż pozyskanych ze zbliżających się żniw, bowiem pojawia się coraz więcej sygnałów, że może po prostu zabraknąć dla nich miejsca.
Do szefa resortu rolnictwa Henryka Kowalczyka i premiera Mateusza Morawieckiego wysyłane są apele o zastanowienie się nad formułą pomocy dla Ukrainy, tak aby dbając o sąsiada ze wschodu, nie tworzyć kolejnych problemów polskim rolnikom, którzy sami przeżywają bardzo trudny okres.
Jaja i maliny z Ukrainy z zakazem wjazdu do Polski
Przed zbyt pochopną i nieprzemyślaną pomocą w kwestii eksportu zbóż z ogarniętej wojną Ukrainy przestrzega Wiktor Szmulewicz z Krajowej Rady Izb Rolniczych, mówiąc wprost – to działanie na szkodę polskiego rolnika, Donald Tusk z Platformy Obywatelskiej, a ostatnio również przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowowego Rolników Indywidualnych w osobie jej przewodniczącego Tomasza Obszańskiego, który SZZ RI „Solidarność”.
Obszański w piśmie z dnia 8 czerwca 2022 roku w sprawie sytuacji na rynku zbóż, skierowanym do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryka Kowalczyka, informuje, że NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” z wielkim niepokojem przygląda się sytuacji dotykającej polskich rolników, którzy mają trudności ze sprzedażą zmagazynowanej kukurydzy i pszenicy, a podmioty skupowe znacząco ograniczyły podaż tłumacząc się brakiem powierzchni magazynowej.
Unia Europejska nakłada cło na miód z Ukrainy
Przewodniczący „rolniczej” Solidarności podkreślił, że alarmujące informacje, które docierają od rolników, wskazują iż sytuacja ta spowodowana jest napływem taniego zboża z Ukrainy. Tomasz Obszański ocenia, że zaistniałą sytuacja uzasadnia obawy, że taki stan rzeczy doprowadzi do dodatkowych spadków cen polskich wysokojakościowych zbóż, co w rezultacie spowoduje deficyt miejsc składowania tegorocznych zbiorów.
(rpf) pp
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.