REKLAMA

Następcze działanie herbicydów szkodliwe dla plantacji buraka cukrowego

Redakcja - Uprawa
26.01.2018
chat-icon 0

Do wiosny i rozpoczęcia prac związanych z siewem buraków cukrowych pozostało jeszcze sporo czasu.

fot. Portal Rolniczy Okiem Rolnika
REKLAMA

Do wiosny i rozpoczęcia prac związanych z siewem buraków cukrowych pozostało jeszcze sporo czasu.

Przed rozpoczęciem zasiewów warto jednak przeanalizować jakie herbicydy były stosowane w przedplonach na polach, które przewidziane są pod buraki cukrowe w bieżącym roku - radzą fachowcy z Rolniczego Doradztwa w Uprawie Buraka Cukrowego - LIZ.

Buraki cukrowe są rośliną o bardzo wysokim potencjale plonowania, które korzystnie reagują na prawidłowo dobrany przedplon.

Najlepszym stanowiskiem pod siew buraków są pola, na których wcześniej uprawiane były zboża, a w dalszej kolejności kukurydza i ziemniaki. Nie zalecane jest natomiast uprawianie buraków po rzepaku i trawach, ponieważ na takich stanowiskach w szybkim czasie może dojść do nagromadzenia agrofagów.

Z drugiej jednak strony buraki są roślinami wrażliwymi na następcze działanie herbicydów, a najwięcej substancji aktywnych pozostaje w glebie po zbożach i kukurydzy, czyli roślinach będących najlepszych przedplonem. Między innymi dlatego zasadne jest przeanalizowanie tego, jakie pestycydy stosowaliśmy w przeszłości na stanowiskach, na których planujemy siew.

Całkowity rozkład herbicydów w glebie oraz jego negatywne oddziaływanie zależy od kilku czynników, takich jak wysokość dawki oraz termin stosowania herbicydu, terminu siewu rośliny następczej i przebiegu pogody w sezonie wegetacyjnym, rodzaju gleby i zawartości materii organicznej oraz próchnicy.

Nie bez znaczenia jest także system uprawy gleby - termin wykonanych zabiegów oraz ich głębokość i intensywność.

(rup) Krzysztof Przepióra, LIZ

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA