Sezon grzewczy w pełni, pomyśl o detektorach czadu i dymu!
W Polsce co roku z powodu zaczadzenia bądź pożaru umierają dziesiątki osób. Wielu z tych tragedii dałoby się uniknąć, gdyby domy były wyposażone w detektory reagujące na dym i toksyczne produkty spalania.

W Polsce co roku z powodu zaczadzenia bądź pożaru umierają dziesiątki osób. Wielu z tych tragedii dałoby się uniknąć, gdyby domy były wyposażone w detektory reagujące na dym i toksyczne produkty spalania.
Jak informuje Komenda Główna Straży Pożarnej, zdecydowana większość tych osób ginie nie w pożarze, lecz z powodu zatrucia tlenkiem węgla, chlorowodorem czy cyjanowodorem, które wydobywają się z niesprawnego pieca czy nieszczelnego przewodu kominowego. Te silnie toksyczne substancje często są nazywane przez strażaków cichym zabójcą, ponieważ pozostają niewidoczne i nie posiadają żadnego zapachu. Jednak nawet niewielka ich ilość w powietrzu może w ciągu zaledwie 30 minut doprowadzić do śmierci.
Wyposażanie domów jednorodzinnych w czujniki jest jeszcze ciągle mało popularne, a szkoda – to niedrogie i skuteczne urządzenie mogące uratować życie i majątek. Warto więc rozważyć jego montaż tym bardziej, że sezon grzewczy coraz bliżej.
Detektory dymu
Urządzenia te wprawdzie nie zapobiegają powstaniu pożaru, ale skutecznie mogą zaalarmować lokatorów mieszkania, w którym powstał pożar. Umożliwia to w wielu wypadkach szybkie opuszczenie objętego pożarem domu oraz ugaszenie ognia w zarodku co znacznie ogranicza straty.Zalecane zasady rozmieszczania czujek domowych opierają się przede wszystkim na umieszczeniu czujki w korytarzu na każdej z kondygnacji. Czujki te powinny być połączone, aby w razie alarmu jednej wszystkie dawały sygnał do ewakuacji. Wymóg stosowania jednej czujki na każdą kondygnację wynika z przeprowadzenia wielu badań, na podstawie których stwierdzono, że tylko takie rozwiązanie daje możliwość szybkiego poinformowania o zdarzeniu.
Wielu ludzi decyduje się jednak na zakup tylko jednej czujki dymu pomimo, że w domu jest więcej niż jedna kondygnacja. W takiej sytuacji dla bezpieczeństwa należałoby ją umieścić na wyższej kondygnacji. Między innymi z tego powodu, że będzie ona miała możliwość wykrycia pożaru zarówno na parterze jak i na piętrze. Z testów wynika, że bardziej prawdopodobne jest usłyszenie czujki znajdującej się na górnej kondygnacji niż na parterze.
Sposób instalowania czujek dymu:
- jeżeli dom ma 1 kondygnację należy zainstalować pierwszą (podstawową) czujkę pożarową w korytarzu lub holu pomiędzy sypialnią a pokojem wypoczynkowym. Czujkę należy umieścić jak najbliżej pokoju wypoczynkowego. Należy upewnić się, czy będzie ona słyszalna w każdej części domu, nawet przy zamkniętych drzwiach.- jeżeli dom jest bardzo duży, a korytarze lub hol są szerokie, jedna czujka będzie niewystarczająca. W domu, w którym znajduje się więcej niż 1 sypialnia, czujka powinna być ulokowana pomiędzy sypialniami i pokojem wypoczynkowym.
- jeżeli dom na więcej niż 1 kondygnację najlepszym miejscem dla umieszczenia czujek dymu jest hol na parterze, w pobliżu klatki schodowej, ponieważ właśnie tam istnieje największe prawdopodobieństwo wykrycia pożaru. Druga czujka powinna być zainstalowana nad schodami w wyższej kondygnacji, ponieważ pierwsza czujka mogłaby nie wykryć pożaru na 1 piętrze.
Detektory czadu
Liczba czujników tlenku węgla, jakie należy zamontować w budynku zależy od wielu czynników, m.in.: ilości i lokalizacji urządzeń mogących być źródłem CO, układu budynku ilości sypialni. Generalną zasadą jest rozmieszczenie czujników w taki sposób, aby w przypadku ich zadziałania sygnał był słyszalny w sypialniach. Jeżeli więc w budynku będzie znajdował się tylko jeden detektor CO powinno się go zainstalować na korytarzu w pobliżu sypialni lub w samej sypialni.
(rw) jm Źródło: KGSP, KP PSP Będzin
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.
nie ma zartów z czadem i warto się zaopatrzyc w taki sprzet jak czujka , na pewno sie opłaci a to raptem kilkadziesiat zlotych