REKLAMA

Pogłowie świń w górę, ceny w dół

Redakcja - Prawo i Finanse
18.05.2018
chat-icon 0

W pierwszych miesiącach br. pogłowie trzody chlewnej (według danych GUS), rosło. Jak widać, hodowcom niestraszny jest ASF, czy niskie ceny żywca i niska opłacalność produkcji.

fot. Paweł Pąk
REKLAMA

W pierwszych miesiącach br. pogłowie trzody chlewnej (według danych GUS), rosło. Jak widać, hodowcom niestraszny jest ASF, czy niskie ceny żywca i niska opłacalność produkcji.

Jakie są prognozy ekspertów na najbliższy czas?

Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępne uogólnione wyniki badań pogłowia świń i produkcji żywca wieprzowego w Polsce w marcu br. Według przedstawionych danych, pogłowie świń w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. wzrosło.

Ile mamy świń w Polsce?

Według wstępnych danych GUS, w marcu br. 11 mln 992,2 tys. sztuk świń. Tegoroczny wynik jest lepszy od zeszłorocznego o 6,5%.

- Wzrost pogłowia wystąpił dla wszystkich grup, w tym świń na ubój (tuczników) o 9,1%, prosiąt 

o 5,5%, warchlaków o 4,8 % i populacji trzody chlewnej na chów o wadze 50 kg i więcej o 2,0% - podaje GUS. - Stado loch na chów zwiększyło się w porównaniu z marcem 2017 r. o 19,0 tys. sztuk (o 2,2%) do poziomu 903,0 tys. sztuk, w tym pogłowie loch prośnych wzrosło o 5,0 tys. sztuk (o 0,8%) do 604,8 tys. sztuk – podsumowuje.

W porównaniu do analogicznego okresu 2017 r., w dwóch pierwszych miesiącach tego roku niemal o 6% wzrósł import świń do Polski, w tym warchlaków i prosiąt z zagranicy było o ponad 10% więcej. Spadł za to przywóz zza granicy świń hodowlanych czystorasowych i macior.

Tendencja wzrostowa... spada?

Warto zauważyć, że w porównaniu do grudnia 2017, wyniki te nie były już aż tak optymistyczne. Pogłowie świń zwiększyło się minimalnie – tylko o 0,7%. Z kolei w przypadku loch na chów, liczba ta nieznacznie spadła.

Sytuacja taka, biorąc pod uwagę obecność ASF w Polsce, i tak jest zadowalająca. Okazuje się, że wirus jak na razie nie zdziesiątkował stad i nie odstraszył hodowców od kontynuowania produkcji. Jak do tej pory – od kwietnia weszły nowe restrykcyjne przepisy dotyczące bioasekuracji. Według dochodzących z całego kraju sygnałów, nowe wytyczne dotyczące ochrony gospodarstwa przed ASF i innymi chorobami, dla wielu gospodarzy są nieopłacalne do wdrożenia. W takiej sytuacji stada muszą być likwidowane.

Z hodowli i chowu świń rezygnują przede wszystkim drobni producenci. Być może więc nowe przepisy dot. bioasekuracji nie wpłyną znacząco na zmniejszenie pogłowia świń w Polsce. O tym przekonamy się zapewne już niedługo.

Cena czyni cuda

Znacznie większy wpływ na rezygnację z chowu trzody chlewnej może mieć utrzymująca się od jakiegoś czasu niska cena świń i wieprzowiny.

- W I kwartale 2018 r. przeciętna cena 1 kg żywca wieprzowego wynosiła w skupie 4,44 zł i była o 9,6 % niższa od rejestrowanej w I kwartale 2017 r., a w obrotach targowiskowych wynosiła 4,82 zł i była na tym samym poziomie jak przed rokiem. Przeciętna cena zbóż podstawowych w skupie kształtowała się w omawianym okresie na poziomie 65,55 zł za 1 dt, tj. o 0,2% niższym od notowanej w analogicznym okresie 2017 r., a na targowiskach wynosiła 71,51 zł za 1 dt i była o 7,4% wyższa od rejestrowanej w I kwartale ubiegłego roku – podaje GUS.

Jak wskazują eksperci m.in. z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, niska opłacalność hodowli i niskie ceny żywca w końcu zmuszą część producentów do rezygnacji z chowu. I wtedy ceny mogą pójść w górę. W końcu takie są prawa rynku.

(rpf) Renata Struzik

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA