Wypadki rolnicze: Nie żyje mężczyzna uderzony przez belę siana spadającą z przyczepy
Podczas pracy w gospodarstwie rolnym trzeba nieustannie zachowywać szczególną ostrożność, bowiem konsekwencje niektórych działań mogą nieoczekiwanie zamienić się w tragedię.
Wypadki przy pracy w rolnictwie to niestety dość często opisywane przez nas zdarzenia. Sytuacja, która miała miejsce w miejscowości Chludnie (województwo podlaskie, powiat kolneński, gmina Mały Płock) to przede wszystkim bieg wydarzeń, który można sobie wyobrazić zmieniając koło w załadowanej przyczepie.
Podczas prac polowych dwóch mężczyzn postanowiło wymienić uszkodzone koło w przyczepie na której przewozili bele siana. Jak relacjonuje świadek zdarzenia, w pewnym momencie przyczepa przechyliła się, a kilka bel siana z niej spadło. Jedna z nich uderzyła w mężczyznę, który stracił przytomność, uderzenie było tak silne, że spowodowało u niego zatrzymanie krążenia.
23-latek spadł z maszyny, a na 73-latka spadła bela siana
O godzinie 16:26 zastępy z JRG Kolno oraz OSP KSRG Mały Płock zostały zadysponowane do zdarzenia w miejscowości Chludnie, gmina Mały Płock. Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono, że na piaszczystej drodze gminnej stoi ciągnik rolniczy z dwiema przyczepami przewożącymi bele siana
Przy drugiej przyczepie, która była przechylona na lewy bok, leżały na drodze bele oraz mężczyzna nie dający oznak życia. Na miejscu zdarzenia pojawiła się też Policja oraz Zespół Ratownictwa Medycznego prowadzący medyczne czynności ratunkowe. Niestety poszkodowany w wypadku mężczyzna zmarł.
Strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia zastępów polegały na zabezpieczeniu je oraz wyznaczyli lądowisko dla śmigłowca LPR, koordynując jego lądowanie.
Wypadek podczas konserwacji kombajnu
(rpf) Źródło: KP PSP Kolno
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.
prawdziwa tragedia i szkoda faceta , pewnie nie chcieli z pola zjeżdżać tylko zrobić wymianę koła na miejscu... niech pierwszy rzuci kamień ten który tak nie ryzykuje czasem...