REKLAMA

Arkadiusz Sołański: w hodowli gęsi i kaczek najważniejsza jest jakość paszy

Redakcja - Zwierzęta
03.04.2018
chat-icon 0

Arkadiusz Sołański - hodowca gęsi i kaczek, na osiemnastu hektarach ziemi, uprawia owies i pszenżyto, które przeznacza na karmę.

fot. Tomasz Kodłubański
REKLAMA

Arkadiusz Sołański - hodowca gęsi i kaczek, na osiemnastu hektarach ziemi, uprawia owies i pszenżyto, które przeznacza na karmę.

- Rodzice przepisali mi ziemię w 2003 roku i od początku mojego gospodarowania zdecydowałem się na hodowlę gęsi. W 2017 roku, od marca do listopada prowadziłem trzy stada, każde po 3000 sztuk białej gęsi kołudzkiej. Odchów zwierząt trwa od od czterech do pięciu miesięcy – dodaje hodowca.

Hodowca kupuje jednodniowe pisklęta gęsi z zakładów drobiarskich. 

Odpowiednia pasza to ważna część procesu odchowu gęsi.


- Pisklętom do piątego tygodnia życia podaję starter a następnie starszym sztukom paszę treściwą z dodatkiem otręb, rozdrobnionych zielonek oraz około 30 gram MMD na ptaka dorosłego dziennie. Mieszanka mineralna dla drobiu zawiera takie ważne pierwiastki dla odchowu jak cynk i mangan. Oprócz tego gęsi dostają śrutę sojową, zbożową oraz witaminę B do paszy lub do wody. Poję gęsi tylko wodą z mojego gospodarstwa. Jeśli gęsi są na wybiegu to mają zielonkę czyli mieszankę traw z koniczynami i na uzupełnienie stosuję śruty zbożowo-owsiane – opowiada Arkadiusz Sołański.

Ogólnie na jedną sztukę do odchowu hodowca potrzebuje przeciętnie dwadzieścia trzy kilogramy zboża. Mimo że, ma własne zboże, to i tak musi w sezonie dokupić dodatkowo około siedemdziesięciu ton ziarna.

W okresie letnim przez okres około trzech tygodni hodowca dokarmia gęsi na wybiegach i na pastwiskach ziarnem owsa, co przynosi przyrosty od 0,6 do 0,9 kg na sztukę.

- Obok mięsa można uzyskać z gęsi bardzo zdrowy tłuszcz, mówi hodowca, oraz pierze i puch w wyniku podskubu lub po uboju ptaków. Są zyski, są również wydatki i to spore.

Paliwo oraz energia elektryczna to duża część kosztów hodowcy.

- Na jeden rzut (trzy tysiące sztuk gęsi) wydaję ponad 2500 zł zarówno na paliwo jak i na prąd - wylicza hodowca.

Weterynarz niezbyt często gości w gospodarstwie Sołańskiego.

- Staram się radzić sobie samodzielnie z chorobami gęsi, co nie znaczy, że nie ponoszę wydatków na badanie weterynaryjne na salmonellozę czy chorobę Derzsyego. Wraz z ustaleniem profilu weterynaryjnego to koszt około pięćdziesiąt złotych od sztuki. Weterynarz pobiera też dwadzieścia pięć złotych za wydanie świadectwa zdrowia od każdego 1000 sztuk gęsi.

Oprócz gęsi hodowca podjął się w minionym roku także tuczu kaczek pekińskich.

- Obecnie mam stado sześciu tysięcy sztuk kaczek pekińskich. Hodowla ta również jest prowadzona w oparciu o umowę z zakładami drobiarskimi. Kupowałem pisklaki z zakładów drobiarskich po 2,7-3 zł za sztukę. 

Mięso pozyskane z mojej hodowli prawdopodobnie będzie sprzedawane w sieci supermarketów Biedronka. Na razie trudno powiedzieć czy tucz i odchów kaczek będzie opłacalny. Cena w tym roku ma się podobno wahać w granicach 4,60 – 4,70 zł/kg – dodaje Sołański.

Zamierzam zorganizować do pięciu rzutów odchowu i tuczu kaczek w tym roku. Odchów piskląt kaczych do czwartego tygodnia życia przeprowadzam w ogrzewanej odchowalni w której temperatura na tym etapie chowu waha się od 24 do 18 stopni Celsjusza. Względna wilgotność powietrza w odchowalni powinna wynosić od 70 do 75%. Na każdym metr kwadratowy w mojej odchowalni odbywa się chów około ośmiu sztuk kaczek.

(rzw) Tomasz Kodłubański

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA