REKLAMA

Kołodziejczak zapowiada chłopskie „agropowstanie”

Redakcja - Prawo i Finanse
26.01.2019
chat-icon 0

Michał Kołodziejczak podczas wywiadu udzielonego w programie „Gość Radia Zet” zapowiedział, że już w najbliższy poniedziałek w Polsce zacznie się „powstanie chłopskie w sposób partyzancki”.Podczas audycji zapowiedział też, że to co się dzieje do tej pory to tylko rozgrzewka, a „prawdziwa bomba” szykuje się na środę za 10 dni. Prezes AgroUnii Michał Kołodziejczak zapowiedział na 6 lutego „oblężenie Warszawy”.

fot. Renata Struzik
REKLAMA

Michał Kołodziejczak podczas wywiadu udzielonego w programie „Gość Radia Zet” zapowiedział, że już w najbliższy poniedziałek w Polsce zacznie się „powstanie chłopskie w sposób partyzancki”. 

Podczas audycji zapowiedział też, że to co się dzieje do tej pory to tylko rozgrzewka, a „prawdziwa bomba” szykuje się na środę za 10 dni. Prezes AgroUnii Michał Kołodziejczak zapowiedział na 6 lutego „oblężenie Warszawy”.

Sam Kołodziejczak określa się jako rolnik i działacz. Zapytany o porównywanie do nieżyjącego lidera Samoobrony Andrzeja Leppera, powiedział, że przyjmuje je bardzo ciepło, ale „długo by się przy tym nie zatrzymywał”. – Ludzie, którzy znali Andrzeja Leppera, którzy dzisiaj działają razem z nami, mówią, że mamy kilka cech podobnych, ale sposoby budowania swojej organizacji, swojej pozycji są całkiem inne – powiedział Michał Kołodziejczak, który na pytanie, czy przeskoczył już Samoobronę, odpowiedział „Nie mnie to oceniać”.

Dzisiaj cel to jest obrona polskiego rolnictwa, obrona polskiej produkcji. Już dzisiaj mówimy też dużo szerzej, nie tylko samo rolnictwo, bo już w naszej grupie,w Agrounii, czyli w organizacji, która skupia nie tylko rolników, ale także przedsiębiorców, zwykłych konsumentów, jednym z najważniejszych celów jest produkcja i dystrybucja w Polsce dobrej, zdrowej żywności. Szczególnie tej naszej produkcji, bo tylko to zapewni nam bezpieczeństwo żywnościowe w kraju. Jest to takie słowo ostatnio bardzo mocno oklepane w mediach – mówi Kołodziejczak

Lider AgroUnii zapowiedział też, że od poniedziałku w kilkudziesięciu miejscach w kraju rolnicy ruszą i pokażą swoją siłę, ale to rozgrzewka, a taką prawdziwa w cudzysłowie „bombę” szykuje się na środę 6 lutego.

Kołodziejczak dodał też, że ostatnią osobą, która może zareagować i stanąć wspólnie z rolnikami do walki jest prezydent Andrzej Duda. – Pan minister Ardanowski pokazał, że jedyne, co potrafi, to oszukiwać, okłamywać, nie dotrzymywać słowa. I tutaj bardzo mocno pokazał to na autostradzie, gdzie okłamał wszystkich rolników, oszukał w sprawie Litwy wszystkich dziennikarzy w Polsce... – mówił dziś rano w Radio Zet Kołodziejczak.

Z zapowiedzi lidera i prezesa AgroUnii wynika, że w poniedziałek ma się odbyć nawet kilkadziesiąt protestów koordynowanych przez lokalnych liderów w wielu powiatach całego kraju.

Kołodziejczaka powiedział, że koordynatorzy mają bardzo dużą dowolność w działaniu i tak naprawdę sami decydują o tym gdzie i w jaki sposób przeprowadzą protest czy też blokadę, nawet jeśli będzie to zatrzymanie pociągu.

Kołodziejczak zarzuca ministrowi rolnictwa brak odpowiedniego działania, zarzuca też Ardanowskiemu, że kłamie i oszukuje rolników oraz media.

Gość Radia Zet zapytany, czy w każdym województwie może się coś wydarzyć odpowiedział, że jest to możliwe, a w poszczególnych województwach ta aktywność może być różna ze względu na zróżnicowanie rolnictwa w Polsce. Zapowiedział też mocne oblężenie Warszawy przewidziane na środę 6 lutego „w sposób szeroko pojęty, w sposób partyzancki”

My dzisiaj mówimy bardzo prosto, bardzo łatwo – od poniedziałku zaczyna się w Polsce powstanie chłopskie. W sposób szeroko pojęty, w sposób partyzancki. W taki sposób działamy, w tej sposób dzisiaj jest nasza siła budowana, ale to też dzisiaj pokazuje, jak bardzo to nasze środowisko zostało do tej pory rozbite, porozbijane. Tak musimy działać, wiemy, że nie jest to dla nas obraźliwe nazywać naszego działania partyzanckim, ale wiemy, że wyniesie ono nasz cel bardzo wysoko i na pewno osiągniemy sukces – mówi Michał Kołodziejczak.

Kołodziejczak powiedział też, że rolnicy protestują, bo handel w Polsce jest bardzo źle zorganizowany, i rodzinne gospodarstwa przez to tracą, a to na nich opiera się produkcja żywności w naszym kraju – ocenia lider AgroUnii.

Zdaniem Kołodziejczaka problemem są korporacje, głównie z obcym kapitałem, które wyrosły w Polsce jak grzyby po deszczu oraz rządzenie poprzez oligopole, mające wyłączność na handel w całej Polsce. – A naszym głównym postulatem jest dzisiaj obrona rynku i produkcji krajowej, jeżeli chodzi o produkcję żywności – dodaje Kołodziejczak

Lider AgroUnii zapytany, czy wraz ze swoimi współpracownikami ma ambicje polityczne, odpowiedział: – Mamy ambicje takie, że jeżeli dzisiejsze nasze działanie nie przyniesie efektów, to my wyczyścimy scenę polityczną w Polsce bardzo mocno.

(rpf) pp / RadioZet

chat-icon 0

REKLAMA

Polecane

Komentarze (0)

Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin


REKLAMA

Zobacz więcej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA