Warmińskie i mazurskie potrawy pod lupą naukowców
Wbrew powszechnym przekonaniom tradycyjna kuchnia warmińska i mazurska nie była zbyt słona i nadmiernie tłusta; jej kaloryczność wynikała z dużego zapotrzebowania energetycznego mieszkańców, którzy ciężko pracowali w polu i gospodarstwie - ocenili olsztyńscy naukowcy.

Dr inż. Jadwiga Spiel z Centrum Gastronomii z Dietetyką i Biooceną Żywności Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie prowadziła szerokie badania nad żywnością regionalną i tradycyjną Warmii i Mazur.

Orzeźwiający rabarbar – idealny na wiosenne i letnie dni
"Pracę badawczą zaczęłam od zbierania starych receptur i przeglądania książek kucharskich. Przepisy pozyskiwałam także z olsztyńskich bibliotek, Ośrodka Badań Naukowych im. Kętrzyńskiego w Olsztynie, z kół gospodyń wiejskich i od dawnych mieszkańców tych ziem. Receptury pisane były w języku polskim, a także niemieckim. W sumie odnalazłam 825 przepisów. W trakcie weryfikacji odrzucałam m.in. przepisy z wykorzystaniem np. przypraw typu Vegeta, czy wysoko przetworzonych produktów np. filetów rybnych, brzoskwiń w puszce itp. Zostało mi 447 oryginalnych receptur"- podkreśliła dr inż. Jadwiga Spiel.
Ostatecznie badaczka wybrała do szczegółowych badań 12 potraw regionalnych. Analizowała skład surowcowy dań, wartość odżywczą, zawartość składników potencjalnie zdrowotnych głównie antyoksydantów, cechy organoleptyczne (wygląd, barwę, konsystencję, smak i zapach), akceptowalność potraw.

Kto płaci za zwolnienie lekarskie w firmie poniżej 20 osób
"Odtworzyłam według receptur m.in. krupnik na wywarze mięsnym z kaszą pęczak, szmurkul, czyli duszoną kapustę, zupę grzybową z makaronem, schab duszony ze śliwką, kaczkę pieczoną z jabłkami, chłodnik mazurski, placki ziemniaczane zwane plincami, faworki inaczej chruściki, marchew po mazursku gotowaną na mleku i zaprawioną mąką, dzyndzałki - rodzaj pierogów z surowym wołowym farszem mięsnym" - wymieniła badaczka.
Jak oceniła, do tej pory panowało i chyba nadal panuje przekonanie, że polska kuchnia regionalna, w tym także warmińska i mazurska, była słona i tłusta. "Moje badania częściowo zaprzeczyły tej hipotezie. W porównaniu z dzisiejszym sposobem żywienia, kuchnia regionu nie jest bardziej słona. Ilość chlorku sodu obecnie dodawana do żywności i stosowana nawet przez nas w domach jest znacznie wyższa. Nie dość, że zwyczajowo solimy potrawy, to dodajemy jeszcze gotowe mieszanki przyprawowe, które w swoim składzie także mają sól"- wyjaśniła.
Dodała, że "tłustość" ówczesnych potraw wynikała z zapotrzebowania organizmu na składniki o wysokiej wartości energetycznej. Wówczas ludność pracowała ciężko i fizycznie na polu lub we własnych gospodarstwach.
"Zatem całodzienna dawka energii oscylowała na poziomie 3500 kcal i nie była wcale nadmierna. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni musieli zjeść obfite, kaloryczne śniadanie, by iść w pole na wiele godzin i mieć energię do pracy"- podkreśliła dr inż. Jadwiga Spiel.

Rodzaje zbóż i ich zastosowanie
W kuchni regionalnej, tej sprzed 100 lat, nie było słodzonych napojów gazowanych jak obecnie, napoje powstawały z naturalnych surowców. Pito wiele soków owocowych, kompotów, a z napojów alkoholowych głównie piwo.
"Gospodynie intuicyjnie wiedziały, co należy dodać do potraw, by zapewnić ich prozdrowotne właściwości. Mieszkańcy regionu jedli latem świeże warzywa, a zimą przetworzone takie jak kiszona brukiew, ogórki czy kapusta. Gospodynie używały ziół z przydomowych ogródków: lubczyku, szałwii, mięty, majeranku. Mięso było rarytasem, jadano je od święta, a wędliny, które suszyły się na strychach czy zachowankach nęciły dzieci, które jak nadarzyła się okazja podgryzały je lub odcinały małe kawałeczki"- podkreśliła.

Maseczka z jajka – jakie daje efekty?
Obecnie dzieci przepadają za słodyczami, wówczas z taką samą chęcią i niecierpliwością czekały na okazje, by spróbować wędlin. Codzienne potrawy to były ziemniaki okraszone skwarkami czy tłuszczem z wytopionej słoniny. Jadano także ziemniaki pod postacią klusek czy kopytek, ale także kasze: jaglaną, gryczaną czy pęczak. Stosunkowo łatwo można było zrobić regionalne ciasto, bo wszystkie składniki potrzebne do jego wypieku gospodynie miały z własnego gospodarstwa: mąkę, jaja, mleko, tłuszcz czy twaróg - wyjaśniła badaczka.
Jak podała, regionalny jadłospis mógłby wyglądać następująco. Na śniadanie podawano pieczywo żytnie, do tego szynka, pomidory lub ogórki. Na drugie śniadanie kromka sitnego (razowego) chleba z masłem i kubkiem mleka albo kawy zbożowej. Na obiad gospodyni przygotowywała dzyndzałki (pierogi) z hreczką (kaszą gryczaną) i skrzeczkami (skwarkami). Mogły być też dzyndzałki warmińskie z surowym wołowym farszem mięsnym. Do tego barszcz po mazursku z buraków na wywarze mięsno-warzywnym. Na podwieczorek kawałek sękacza mazurskiego albo brukowiec mazurski, czyli twarde ciasteczka podobne do pierników katarzynek i kawa zbożowa. Na kolację - kasza jaglana na słodko z syropem wiśniowym.
PAP - Nauka w Polsce, Agnieszka Libudzka
źródło: naukawpolsce.pl

Jakie choroby przenoszą pluskwy?
Polecane
Komentarze (0)
Zobacz więcej
Susza 2024: można wnioskować o pomoc finansową
Dla poszkodowanych w wyniku suszy rolników Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa uruchomiła 3 programy pomocy finansowej, które są prowadzone za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych ARiMR do 16 kwietnia 2025 roku.
Szkody w wysokości co najmniej 15 proc. średniej rocznej produkcji roślinnej
Wsparcie jest przeznaczone dla rodzin rolniczych oraz rolników nie będących w związku małżeńskim. Dodatkowym warunkiem jest, aby w ich gospodarstwach straty poniesione w 2024 roku obliczone za pomocą publicznej aplikacji – wyniosły 15 lub więcej proc. średniej rocznej produkcji roślinnej oraz co najmniej 6 400 złotych. Łączna pula środków przeznaczonych na wsparcie wynosi 250 milionów złotych. Wartość pomocy dla
Gęsi tuluskie – charakterystyka, opis, waga, hodowla, cena
Ich masywna sylwetka, charakterystyczny wygląd i historyczne znaczenie sprawiają, że rosnące zainteresowanie tymi ptakami obserwuje się nie tylko w wielkotowarowej produkcji, ale również w mniejszych hodowlach. Dla wielu hodowców, zwłaszcza tych nastawionych na jakość mięsa, gęsi tuluskie są świetnym wyborem.
Gęsi tuluskie – pochodzenie
Opisywana rasa pochodzi z okolic Tuluzy, na południu Francji, gdzie od XIX wieku selekcjonowano ptaki charakteryzujące się silną budową ciała i znacznymi przyrostami masy. Tamtejsze warunki środowiskowe i dostęp do zasobnego w roślinność terenu sprzyjały rozwojowi gęsi osiągających imponujące rozmiary. W miarę upływu czasu gęsi tuluskie zyskały popularność również w innych częściach Europy.
Grypa ptaków – kolejne setki tysięcy sztuk drobiu do utylizacji
Wystarczy wspomnieć, że w całym 2024 roku w Polsce wykryto 50 ognisk wirusa grypy ptaków HPAI, a utylizacji poddano ok. 3,2 mln sztuk drobiu.
W 2025 roku ledwo po tym jak minął pierwszy kwartał, liczba wykrytych ognisk grypy ptaków wynosi już niemal osiemdziesiąt. Jest to dokładnie 78 ognisk HPAI, z czego ostatnich sześć wyznaczono w minionych dniach.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował o stwierdzeniu kolejnych sześciu ognisk wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) u drobiu o numerze porządkowym od 73 do 78 w 2025 roku. Pozytywny wynika na obecność wirusa został potwierdzony badaniami laboratoryjnymi przeprowadzonymi w dniach od czwartego do dziewiątego kwietnia 2025 przez
Polska gęś biała (owsiana) kołudzka – charatkerystyka, opis, waga, hodowla, cena
Zwierzę charakteryzuje się wysoką odpornością na choroby, a także dobrą wydajnością hodowlaną. W przygotowanym przez nas wpisie zamieściliśmy szereg informacji dotyczących gęsi, by nasi czytelnicy mogli poznać więcej szczegółów na temat jej hodowli, wagi czy ceny.
Gęś Biała Kołudzka – charakterystyka
Gęś Biała wyróżnia się śnieżnobiałym upierzeniem, dobrze umięśnionym ciałem, pomarańczowym dziobem oraz nogami. W porównaniu do innych ras ptaków jej mięso jest chudsze, delikatniejsze i bardziej soczyste. Zwierzę od 50 lat, jest hodowane w Instytucie Zootechniki, a mianowicie w Państwowym Instytucie Badawczym Zakładu Doświadczalnego w Kołudzie Wielkiej.
Gęś Kołudzka odznacza się dobrą zdrowotnością oraz szybkimi przyrostami,
Pryszczyca – aktualna sytuacja w Polsce i Europie
Sytuacja na Słowacji jest dobra, bowiem od 4 kwietnia nie ma nowych przypadków. Lepiej jest również na Węgrzech, gdzie od 17 kwietnia nie ma nowych przypadków wirusa.
Samochody przewożące zwierzęta jadą tylko przez 7 przejść granicznych (Barwinek, Chyżne, Boguszewicze – Cieszyn, Gorzyczki, Zwardoń, Trzebina, Kudowa Słone). Eksperci pracują nad poradnikiem o tym, jak chronić zwierzęta gospodarskie. "Praktyczny przewodnik bioasekuracji dla gospodarstw utrzymujących parzystokopytne zwierzęta gospodarskie” jest konsultowany. Polska poprawiła się w walce z wirusem ptasiej grypy (HPAI). Najgorzej jest teraz na Węgrzech (96 ognisk HPAI
(rzw) Źródło: MRiRW
Odmiany ziemniaków jadalnych
Odmiany ziemniaków jadalnych w Polsce
Odmiany ziemniaków jadalnych dzielimy przede wszystkim ze względu na czas trwania okresu wegetacji. W związku z tym wyróżniamy ziemniaki bardzo wczesne, wczesne, średnio wczesne, średnio późne oraz późne. W przypadku tych pierwszych okres wegetacji może trwać jedynie 60 dni, natomiast ostatnie mogą dojrzewać nawet powyżej 135 dni. W każdej z wymienionych kategorii znajdziemy najlepsze odmiany ziemniaka jadalnego przeznaczone do uprawy w danym województwie.
Warto mieć świadomość, że dobór odmiany ziemniaków będzie rzutował na wartości odżywcze plonów, a także na ich typ kulinarny, który wyznaczany jest przez rodzaj miąższu. Zwięzły typ A nada się najlepiej do
Pryszczyca na terytorium Słowacji i Węgier
Najnowsze ogniska pryszczycy u bydła potwierdzono w miejscowościach Kisbajcs, Leve, Darnózsel i Dunakilit. W związku z powyższym Główny Lekarz Weterynarii Węgier wydał decyzję o zakazie transportu drogowego zwierząt podatnych na pryszczycę na obszarze komitatu Győr-Moson-Sopron oraz w powiatach Komárom, Tatai i Esztergom w komitacie Komárom-Esztergom.
Działania mające ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa podejmują również słowackie służby weterynaryjne, które poinformowały o stwierdzeniu w dniu 04.04.2025 r. 6 w 2025 r. ogniska FMD w gospodarstwie utrzymującym 874 szt. bydła mięsnego w m. Jurováw w powiecie Dunajská Streda, w kraju Trnavskim, nieopodal granicy z Węgrami.
(rzw)
Leasing maszyn rolniczych – sposób na modernizację gospodarstwa bez nadmiernych kosztów
Dlaczego leasing maszyn rolniczych to korzystna forma finansowania?
Leasing od wielu lat z powodzeniem funkcjonuje w sektorze rolnym, pozwalając rolnikom na inwestowanie w nowoczesne technologie bez konieczności ponoszenia jednorazowego, wysokiego kosztu zakupu. Dla wielu gospodarstw to realna alternatywa wobec tradycyjnych kredytów, szczególnie w sytuacji, gdy potrzebna jest szybka modernizacja parku maszynowego. Zamiast inwestować własne środki lub zaciągać zobowiązania kredytowe, rolnik płaci regularne raty, których wysokość może być dostosowana do sezonowości dochodów. Co więcej, leasing pozwala na łatwiejsze planowanie wydatków, co ma ogromne znaczenie w działalności uzależnionej od warunków pogodowych i sytuacji rynkowej. Ważnym atutem jest także możliwość odliczania kosztów leasingu od podatku dochodowego oraz
Zaloguj się lub załóż konto, Twoja nazwa zostanie automatycznie przypisana do komentarza.